[Recenzja książki] Arcymag – Aleksander Rudazow

Arcymag część pierwsza - Rudazow AleksanderKolejna pozycja, w trakcie której czytania jestem. Sięgnęłam po nią po przeczytanej recenzji w pewnym książkowym serwisie. Niestety w przeciwieństwie do poprzednio polecanego „Imienia wiatru” Rothfussa, tej nie mogę doczytać z premedytacją.

Po pierwszych dwóch stronach wydawała się ciekawa – oto w mieszkaniu zapalonego archeologa badającego odnaleziony sarkofag, po (bodajże) 2 000 lat uśpienia, budzi się wielki mag. Wraz z nim powstaje do życia dżin, a właściwie jego komiczna miniaturka. No i oczywiście próbują odnaleźć się we współczesnej rzeczywistości.

Brzmi jak świetny pomysł na książkę, coś w stylu lubianego przeze mnie filmu „Goście, goście”. Użyć muszę drugi raz słowa „niestety”: niestety ciężkawy język oraz niewciągające prowadzenie akcji sprawiają, że nie czyta się tego dobrze. W tym momencie chciałabym oddać sprawiedliwość: nie jestem nawet w połowie, może później jest lepiej. Na tym etapie (około 30 stron przeczytanych) nie mogę polecić Wam tej książki.

Gdybyście jednak jej szukali – kupicie ją w naszej księgarni internetowej. Wydano drugą część, więc pewnie jakieś zainteresowanie tytułem było 🙂

Aktualnie dostępne książki Rudazowa. I pamiętajcie: odczucia po lekturze są subiektywne, sama skusiłam się po przeczytaniu pozytywnej recenzji. Warto przekonać się na własnej skórze.

Arcymag część pierwsza – Rudazow Aleksander
Arcynowina! To polski debiut rosyjskiego fantasty. Arcyprawda nr 1. Nic tak nie ożywia jak zmartwychwstanie. Arcyprawda nr 2. Świat zwariował. W starożytnym Sumerze, w czasach arcymaga, pozycję niewiast widziano gdzieś między meblami a zwierzętami… więcej…

Przeczytaj także