[Recenzja książki] Biały Kieł – Jack London
Zbliża się sezon prezentowy. Dla tych, którzy podobnie jak ja uważają, że najlepszym prezentem jest książka – polecam książkę (raczej dla dzieci i młodzieży) – Biały Kieł Jacka Londona. Gdybym miała napisać jednym zdaniem o zawartości, napisałaby tak: „Lassie w dzikiej wersji”. Tytułowego wilka poznajemy od czasów przedszczenięckich – gdy wilcza (przyszła) mama wyrusza na polowanie, potem śledzimy jego dorastanie, patrzymy na świat oczami wilczka, który za pomocą zmysłów poznaje zalety i wady otaczającego go środowiska.
Świat Londona jest czarno – biały: albo bohaterowie są źli, albo dobrzy. Nie znaczy to jednak, że są słabo zarysowani, bardziej bym napisała, że trochę stereotypowi: np. zło jest brzydkie, dobro piękne. Za to każde zło spotyka zasłużona kara.
Świetna bajeczka, trochę brutalna, nie nadaje się więc dla zupełnych maluchów, ale 12-latek z pewnością nie przerazi się, a przygody Białego Kła uzna za bardzo interesujące.
Naprawdę dobra książka przygodowa dla dzieci i młodzieży. Niekoniecznie dla chłopców, również dla młodych miłośniczek zwierząt.
Biały Kieł – London Jack
Akcja powieści toczy się w XIX-wiecznej scenerii północnej części Stanów Zjednoczonych Ameryki, ogarniętej gorączką złota. Na tym barwnym tle ukazane są losy wilka, który w brutalnym, wrogim i czyhającym na jego zgubę świecie, podejmuje dramatyczną… więcej…